aaa4 |
Wysłany: Pon 11:43, 13 Sie 2018 Temat postu: vc |
|
o corka - zgodzil sie Anatol.
Odwrocili sie, slyszac kroki w holu.
To Pascal. Zatrzymal sie przy schodach. Przez ramie mial przerzucony ciemny plaszcz Anatola, a wyraz twarzy sluzacego swiadczyl, jak bardzo nie chce on uczestniczyc w calej sprawie.
-Senher, juz czas - powiedzial. Leonie przywarla do brata.
-Prosze cie, nie idz. Blagam! Pascal, nie pozwol mu... Anatol wysunal sie z objec siostry.
-Opiekuj sie Izolda - szepnal. - Moja ukochana zona. Zostawilem dla
niej list... - Glos odmowil mu posluszenstwa. - Chcialbym, zeby jej nicze
go nie zabraklo. Ani jej, ani dziecku. Zadbaj o ich bezpieczenstwo.
Oslupiala z zalu Leonie patrzyla, jak Pascal pomaga jej |
|